środa, 13 lutego 2013

time after time.

Studniówka, studniówka i po studniówce. 3 słowa nasuwają się : CHCĘ JESZCZE RAZ! :)
zabawa była przednia. cieszę się że nie poszłam z jakimś marnym przyzwoitkiem, i nie czułam się udręczona, albo że nie narobił mi wstydu jak niektórzy pewnym osobom. Nogi bolały, były okropne pęcherze, zakwasy, obolałe ciało, ale wybawiłam się jak tylko było można.
żałuję tylko że nie było mi dane spotkać się z moimi przyjaciółmi. ale niedługo to nadrobimy Misie :*

trochę zdjęć...










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz