wtorek, 4 grudnia 2012

przemytnik emocji.

Moi drodzy, jakby to powiedziała moja nauczycielka od chemii, która przewala pół lekcji na pierdoły... Dawno mnie tu nie było, to fakt. ale jestem tak zmęczona życiem, monotonią i maturą, że naprawdę wszystkiego się odechciewa. do tego dwie zerówki pod rząd, poniedziałek+wtorek, plus 3 godziny korków, fakultety. Zresztą, maturzyści na pewno wiedzą o czym mówię.
Do tego dobija mnie ludzkość. Dziś koleżanka opowiedziała mi o szlachetnej paczce, o tym jak ludzie żyją, że nawet dostępu do ciepłej wody im brakuje, ba, do normalnej wody, noszą ją ze studni w wiadrach.. Kobieta ma ośmioro dzieci, do ankiety był potrzebny długopis, w szufladzie przez przypadek znalazła cukierka, a na kanapie siedziało ośmioro dzieci, więc dała pierwszemu z brzegu. Wyobraźcie sobie, że dziecko odpakowało cukierka, polizało, i podało dalej, i dzieciaczki dawały sobie ''po lizie''... a 6 letni chłopczyk spytany o czym marzy, odparł że pragnie mieć krowę, by nigdy więcej w jego domu nie zabrakło mleka. Serce się kraje słysząc takie historie. A prezydent latał z Sopotu do Warszawy helikopterem....
W czwartek złapałam gumę, jednak przynajmniej nauczyłam się zmieniać oponę, człowiek zawsze troszkę bogatszy w doświadczenie :) a w piątek jadąc po tatę zgubiłam się, i z przerażenia zaczęłam histerycznie szlochać, modlić się lub bluzgać na przemian... mama mnie uratowała, ale ryzykowała utratą pracy przeze mnie... dzięki Bogu wszystko się skończyło pomyślnie i wróciłam jakoś do domu. Ale nigdy więcej, nikomu nie życzę takiego stresu i strachu.
właściwie u mnie tyle nowego. Raz lepiej raz gorzej, mimo wszystko staram się dawać radę. Nie zawsze mi to wychodzi, ale w końcu nie ma ideałów. Oby nie było gorzej. Tęsknie za niektórymi osobami, i mam nadzieję że uda mi się jakoś odnowić ten kontakt z nimi. Ale byle do maja i wakacji :)



3 komentarze:

  1. Maturzyści wiedzą, chyba nawet za dobrze o czym mówisz :P I przekonałaś mnie do podarowania czegoś, co leży u mnie nie potrzebne i co może w jakikolwiek sposób pomóc biednym.

    OdpowiedzUsuń